Ręce Nialla dotknęły chyba wszystkich rzeczy, które miał w swoim plecaku, oprócz jednego, ważnego pudełeczka. Jęknął nerwowo czując jak przez jego ciało przechodzi gorący dreszcz, który sprawia, że jego policzki różowieją.
- Niall, naprawdę muszę już iść. - Cassie złapała jego ramię tym samym zwracając jego uwagę.
- Zaczekaj. On tu jest. Na pewno jest! - Spanikowany zaczął opróżniać plecak ze wszystkich zbędnych rzeczy.
- Do zobaczenia Niall - Dziewczyna pocałowała jego policzek i jak najszybciej udała się na odprawę.
- Mam! Cassie ja chciałem ci powiedzieć, że.. - Krzyknął odwracając się gwałtownie. Jego ręce opadły bezwładnie a palce o mało co nie wypuściły czerwonego pudełeczka. Opadł na plastikowe siedzenie nie zważając na zielony plecak, w którym znajdowało się jeszcze kilka książek.
- Że cię kocham. - Dokończył cicho i otworzył pudełko, ze smutkiem patrząc na błyszczący przedmiot.
»»
- Powiesz mi wreszcie po co to wszystko? - Zniecierpliwiona dziewczyna stukała palcami o blat stolika. Gdyby wiedziała dlaczego musi siedzieć przy tym stoliku podziwiałaby widok z 324 metrowej wieży, ale teraz była zirytowana milczeniem matki.
- Bądź cierpliwa. - Karen poklepała ramię brunetki i zniknęła jej z oczu. Zdezorientowana dziewczyna oparła swoją głowę na ręce i spojrzała na widok rozciągający się przed nią.
Ciche chrząknięcie wydobyło się z gardła Niall'a. Jego kończyny zaczęły się trząść, gdy niebieskie tęczówki dziewczyny zeskanowały jego ubiór.
- Co ty tu robisz? - Zapytała wstając ze swojego miejsca.
- Ja.. - Słowa stanęły w jego gardle przez co kaszlnął nerwowo. - Wtedy na lotnisku.. - Sięgnął dłonią do kieszeni swojej marynarki i wyciągnął z niej czerwone pudełeczko. - Chciałem zapytać.. Zapytać czy chciałabyś.. Za.. Zapytać.. Cholera! Kocham cię Cassie i chcę abyś była już zawsze moja. - Wyjaśnił otwierając wieczko i agresywnie wkładając pierścionek na serdeczny palec dziewczyny.
- Niall.. Ale ty..
Chłopak nie pozwolił jej skończyć przez przyciągnięcie jej do siebie i delikatne pocałowanie jej ust.
- Kocham cię. Naprawdę.
»«
Tak więc.. Po prawie dwóch miesiącach braku rozdziału wstawiam Wam ostatni z serii tego fanfiction.
Było tu kilku starych i kilku nowych czytelników, którzy, a właściwie które wywoływały uśmiech na mojej twarzy każdym komentarzem :)
Pamiętajcie, że kocham Was bardzo mocno ♡
Planuję nowe opowiadanie (znowu), ale nie wiem kiedy postanowię je ujawnić.
Proszę Was o komentarz, żebym za każdym razem mogła uśmiechać się widząc ten post.
Dziękuję i żegnam Was :) ♡