poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Chapter 3

- Cassie wróciłem! - Michael zamknął drzwi willi za swoimi przyjaciółmi. Brunetka wyszła z salonu, aby przywitać przyjaciół po długiej przerwie podczas której dopracowywali swój zespól dniami i nocami. Przystanęła w półkroku widząc o w holu farbowanego blondyna, który zdejmował swoją skórzaną kurtkę i wieszał ją na ozdoby haczyk.
- Cassie! - Luke, Calum i Ashton krzyknęli jednocześnie pokazując górne zęby w tak zwanych "wyszczerzach".
Uśmiechnęła się niezręcznie i podeszła do nich przytulając całą trójkę.
- Też tęskniłam, ale zaraz połamiecie mi żebra. - Zaśmiała się odsuwając od nich i złapała ramię brata, przepraszając gości i ciągnąc go do oddalonych schodów, aby nie usłyszeli ich rozmowy.
- Co on tu robi?
- Przyszedł uczcić piosenkę którą z nim napisaliśmy.
- Przecież wiesz że
- Wiem Cassie. Nawet na ciebie nie spojrzy. A jeśli będzie mówił coś nieodpowiedniego wyrzucę go. Obiecuję. - Zapewnił ją głaszcząc jej ramię i całując czoło. Pokiwała głową pozwalając mu zaprowadzić się do salonu, gdzie na dwóch kanapach rozsiadła się czwórka chłopców. Usiadła na dwuosobowej kanapie obok brata i wyciągnęła swój IPhone wiedząc, że przez następne godziny będą pić piwa, które kupili i opisywać wszystkie postępy w drodze do kariery Pięciu Sekund Lata.

Wciągnęła powietrze nosem budząc się i przeciągając. Kostki jej dłoni uderzyły o coś twardego, więc otworzyła oczy i wygięła głowę do tyłu chcąc wiedzieć co to było.
Jakim cudem jestem w łóżku?
Przetarła twarz dłońmi i sięgnęła po swój telefon, aby sprawdzić godzinę ale znalazła na nim żółtą karteczkę samo przylepną. Wyrazy były ściśnięte, aby mogły zmieścić się na małym kwadracie, ale pismo autora było dość staranne, co ułatwiło jej przeczytanie wiadomości.
Zasnęłaś na kanapie a wszyscy tam nie kontaktowali, więc przyniosłem cię tutaj. Wyglądasz słodko gdy śpisz wtulona we mnie ze swoją małą piąstką leżącą przed twoimi oczami i odgradzającą cię od blasku księżyca. Moja koszulka to dla ciebie sukienka ale wyglądasz w niej uroczo. Wiem że jesteś pomysłowa, więc.. Zwiąż ją jakoś lub schowaj w spodniach i przyjdź w niej do szkoły, proszę.
Niall
Niall?!
Spojrzała w dół a jej usta samowolnie się otworzyły. Czarna koszulka z krótkim rękawem, którą wczoraj miał na sobie blondyn wisiała teraz na jej ramionach.
Przebrał mnie?!

Nie wykonując prośby Niall'a ubrała niebieską bluzę, czarne spodnie i tego samego koloru długie trampki z niebieskimi sznurowadłami i postanowiła poszukać brata, aby zawiózł ją do szkoły. Choć biorąc pod uwagę ilość alkoholu, którą w siebie wlał jego umysł nie będzie całkowicie sprawny.
Cassie weszła do pokoju białowłosego ale zastała tam tylko jednego z przyjaciół.
- Luke. Luke obudź się. - Dziewczyna szturchała ramię przyjaciela, który leżał jak rozgwiazda na łóżku jej brata.  Chłopak mruknął i złapał jej nadgarstek ciągnąc ją na siebie. Upadła na jego plecy cicho piszcząc przez co momentalnie podniósł głowę.
- Cassie? Dlaczego na mnie leżysz? - Zapytał odwracając się ostrożnie, aby jej nie skrzywdzić.
- Nie przekręcaj się! - Krzyknęła i zacisnęła oczy zanim zdążył położyć się na plecach.
- Czemu?
- Bo na twoim tyłku leży poduszka a ty jesteś nagi.
- Oh.. Co?! - Pisnął i spojrzał na dolne partie swojego ciała. Rozszerzył oczy widząc czarną poszewkę poduszki zgniecionej pomiędzy jego pośladkami a czarnymi rurkami Cassie.
- Wyjdę z zamkniętymi oczami i obudzę resztę a ty się ubierz. - Brunetka podniosła się powoli i szybko odwróciła podbiegając do drzwi. Zatrzasnęła za sobą drewno i w ekspresowym tempie znalazła się w salonie.
Na białym, puchatym dywanie spał Calum. Jedna z jego rąk leżała na kanapie a druga była wymazana w sosie od pizzy.
Jak zwykle.
Podeszła do niego i pochyliła się nad jego uchem.
- Calum! Baczność! - Krzyknęła i szybko odskoczyła nie chcąc zostać ofiarą jego ataku po pobudce.
- Uh. Cassie! Ty głupia pando! - Mruknął przecierając twarz dłonią. Przeklął czując jak coś się na niej rozmazuje i spojrzał na skórę krzywiąc się.
- Nie gniewaj się. - Poprosiła podając mu pudełko chusteczek higienicznych.
- Na ciebie nie można. - Uśmiechnął się wycierając twarz.

- Ashton. Ash. Ashton.
- Co? Daj mi spać, mała.
- Dam, ale zejdź z Michael'a.
Blondyn przekręcił się na plecy i uwolnił białowłosego od swojego ciężaru.
- Michael. Michael. Mike.
- Co?
- Musisz zawieźć mnie do szkoły. Pada.
- Piłem - Jęknął  chowając twarz w poduszce.
- A który z was nie pił!
- Luke najmniej. Poproś go.

Luke ze złością zapinał guziki swojej koszuli. Jego włosy wpadały w oczy prosząc go o postawienie ich na żel. Przełożył ostatni guzik przez przeznaczoną dla niego dziurkę i podszedł do szafy z lustrem. Odkręcił pudełko żelu, który wcześniej zabrał z łazienki przyjaciela i zaczął nakładać go na swoje włosy.
- Luke? Jesteś ubrany? - Cassie zapytała przez drzwi nie chcąc od razu wejść do pokoju brata, obawiając się, że przyjaciel nadal jest nagi.
- Tak, wchodź. - Zaprosił ją mrużąc oczy na niesforne pasemko włosów nie chcące dołączyć do swojej rodzinki.
- Piłeś wczoraj najmniej, prawda? - Zapytała zaraz po wkroczeniu do pokoju. Gonił ją czas, a nie chciała ponownie spóźnić się na lekcje przez przyjaciół, którzy nocując tu, bardzo często utrudniają jej przygotowania.
- Tak. Dlaczego pytasz?
- Zawieziesz mnie do szkoły? Proszę!
- Zawiozę. I.. Przyjadę po ciebie i pojedziemy do tej kawiarni, którą wychwala Calum.
- Z najlepszym ciastem czekoladowym?
- Dokładnie.
- Okej. Za pięć minut na dole.

Cassie weszła do szkoły z wyprzedzeniem pięciu minut. Starła z siebie kilka kropel deszczu, które dopadły ją podczas drogi od samochodu do gmachu szkoły i obrała kurs na salę historyczną. Nagle jej ramiona zostały mocno ściśnięte a jej plecy przywarły do lodowatych szafek.
Niall górował nad nią wzrostem i siłą przez co częstość jej oddechu wzrosła a jej serce uderzało w trzy razy szybszym tempie.
- Chyba źle mnie zrozumiałaś, suko. Jutro masz przyjść w mojej koszulce bo jeśli nie ucierpi twój braciszek. Rozumiesz? - Warknął przyciskając ją całkowicie do szafek. Czerpał z tego przyjemność.
- T-tak - Wyjąkała a jej słaby, drżący głos przywrócił do niego uczucia którymi ją darzył.
- Dobrze. A teraz idź bo spóźnisz się na historię. - Cmoknął jej czoło i patrzył jak ucieka w przeciwnym kierunku.

~*~

WOW! Nie spodziewałam się aż 10 komentarzy pod 2 rozdziałem i aż takiego wzrostu wyświetleń. Dziękuję Wam wstawiając nowy rozdział. Może jest nudny i następny będzie podobny, ale w 5 to wynagrodzę.
Mam nadzieję, że Wam się podobało i napiszecie słowo od siebie :)
Zapraszam do zakładki informowani .
Do następnego.
Ps. Tak Red. 5SOS są zespołem.

5 komentarzy:

  1. Niall jest bipolarnym dupkiem. ;/
    Współczuję Cassie, która jest teraz przez niego szantażowana -,- ugh ..
    // @annxdd

    OdpowiedzUsuń
  2. Pfff...
    Co za dupek z tego Nialla., biedna Cassie.
    Przecież jakby Niall był łagodniejszy to by było mu łatwiej.
    Ale nie przecież musi dominować
    Rozdział wspaniały kochanie.CUDO.
    Znalazłam go 20min temu na twoim drugim blogu solitary który też jest cudowny.I niepodoba mi się to, że napisałaś, że jest słaby to nieprawda.
    Dziękuję, że jesteś, że piszesz i za wszystko.
    Kocham Cię.
    You make me strong♥♥♥♥♥♥♥
    Aż brakuję mi słów, żeby wyrazić mój zachwyt tobą...
    I sorry if i say i need ya
    But i don't care, i'm not scared of love.
    Kocham cię
    Możesz mnie informować?
    @karola_carrok
    ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
    ♥-Kocham Cię

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział! Nie mogę doczekać się następnego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej kochanie :)
    Boże, czy Niall jest bipolarny? Ma rozdwojenie jaźni? Cokolwiek?
    Ugh, najpierw ta karteczka od niego i ja takie "Niall, awh, ale szczerze, brałeś coś?" a potem "Chyba źle mnie zrozumiałaś, suko." A ja takie "Oh Boże, Niall jako największy dupek świata powraca -.-" ale potem pocałował jej czoło i to było nie w stylu Niall'a ale wciąż awh haha
    LUKEYYY ♡
    ASH ♡
    MIKEYYY ♡
    CAL ♡
    ........
    dobra, ogar hahaha
    Rozdział bardzo genialny (czy takie wyrażenie funkcjonuje w j. polskim? hahaha) i wcale nie jest nudny!
    Red♡

    PS Pomyślałam, że trzeba by stworzyć nazwy parringu :)
    Niall + Cassie = Nassie / Cassie + Niall = Ciall
    Oh, i jeszcze, tak tak, pytanko ode mnie xd
    (Jeśli moje pytania Cię irytują lub coś to powiedz albo raczej napisz mi o tym pod następnym rozdziałem)
    Czy Luke lubi Cassie bardziej niż Cal i Ash? You know what I mean :)

    Do następnego, xoxo

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział ;d
    Dawaj już następny :)

    OdpowiedzUsuń